2020
I tak ich wypróbujemy
Listopad 2020 r.


I tak ich wypróbujemy

(Ks. Abrahama 3:25)

Teraz jest czas, aby przygotować się i udowodnić, że jesteśmy chętni i zdolni do uczynienia wszystkiego, co nam Pan, nasz Bóg, nakaże.

Modlę się, aby Duch Święty był z nami wszystkimi, kiedy będę przekazywać myśli i odczucia, które zagościły w moim sercu i umyśle podczas przygotowań do tej konferencji generalnej.

Znaczenie testów

Zanim zostałem powołany do pełnoetatowej służby w Kościele, przez ponad dwadzieścia lat byłem wykładowcą i administratorem uniwersyteckim. Moim głównym obowiązkiem jako nauczyciela było nauczyć studentów, jak sami powinni zdobywać wiedzę. Istotnym elementem mojej pracy było przygotowywanie, ocenianie i przekazywanie uwag o wynikach ich pracy sprawdzanej za pomocą testów. Jak zapewne wiecie z własnego doświadczenia, zwykle testy nie są tą częścią procesu zdobywania wiedzy, którą studenci lubią najbardziej!

Przeprowadzane od czasu do czasu są jednak absolutnie niezbędne w procesie nauki. Skuteczny test pomaga nam porównać to, co powinniśmy wiedzieć, z tym, co faktycznie wiemy na dany temat. Zapewnia również standard, według którego możemy ocenić naszą naukę i rozwój.

Podobnie testy w szkole życia doczesnego są istotnym elementem naszego wiecznego postępu. Jednak, co ciekawe, słowo test nie występuje ani razu w tekście podstawowych pism świętych w języku angielskim. W zamian napotykamy takie słowa, jak: wypróbować, zbadać i poddać próbie, które opisują różne wzorce właściwego wykazania się naszą duchową wiedzą, zrozumieniem i oddaniem dla przygotowanego przez naszego Ojca Niebieskiego wiecznego planu szczęścia oraz naszej zdolności do poszukiwania błogosławieństw Zadośćuczynienia Zbawiciela.

Ten, który jest autorem planu zbawienia, opisał cel naszej doczesnej próby, używając słów wypróbować, zbadać i poddać próbie w starożytnych i współczesnych pismach świętych. „I tak ich wypróbujemy, aby sprawdzić, czy wykonają wszystko, co im Pan, ich Bóg, nakaże” 1 .

Weźcie pod uwagę błaganie psalmisty Dawida:

Zbadaj mnie, Panie, i doświadcz, poddaj próbie nerki i serce moje!

Bo mam przed oczyma łaskę twoją i postępuję w prawdzie twojej” 2 .

W 1833 roku Pan oświadczył: „Przeto nie bójcie się waszych wrogów, bowiem zarządziłem w sercu swoim — rzecze Pan — że was wypróbuję we wszystkim, czy wytrwacie w moim przymierzu aż do śmierci, żebyście się okazali godnymi” 3 .

Współczesne wypróbowywanie i próby

Rok 2020 jest po części naznaczony globalną pandemią, która testuje, bada i poddaje nas próbie na wiele sposobów. Modlę się, abyśmy jako jednostki i rodziny wynieśli z niej cenne lekcje, a przynieść je mogą tylko trudne doświadczenia. Mam również nadzieję, że wszyscy w pełniejszy sposób uznamy „wielkość Boga” i prawdę, że „uświęci On [nasze] udręki na [naszą] korzyść” 4 .

Dwie podstawowe zasady mogą nas prowadzić i wzmacniać, gdy stawiamy w życiu czoła trudnym okolicznościom, jakiekolwiek by one nie były: (1) zasada przygotowania oraz (2) zasada nieprzerwanego dążenia naprzód w Chrystusie.

Wypróbowanie i przygotowanie

Jako uczniom Zbawiciela nakazano nam: „Przygotujcie każdą potrzebną rzecz; i ustanówcie dom, dom modlitwy, dom postu, dom wiary, dom nauki, dom chwały, dom porządku, dom Boga” 5 .

Obiecano nam również: „Jeżeli jesteście przygotowani, nie zaznacie trwogi.

I żebyście mogli uciec przed mocą wroga i być zgromadzeni dla mnie jako prawy lud, bez skazy i bez winy” 6 .

Te fragmenty z pism świętych zapewniają doskonały grunt do organizowania i przygotowywania naszego życia i domów, zarówno w sposób doczesny, jak i duchowy. W naszych wysiłkach, by przygotować się na doświadczenia życia doczesnego, powinniśmy naśladować Zbawiciela, któremu stopniowo „przybywało mądrości i wzrostu oraz łaski u Boga i u ludzi” 7 — zapewniając równowagę gotowości intelektualnej, fizycznej, duchowej i społecznej.

Kilka miesięcy temu pewnego południa Susan i ja dokonaliśmy inwentaryzacji naszych zapasów żywności i lekarstw. W tym czasie koronawirus szybko się rozprzestrzeniał, a seria trzęsień ziemi dosięgła naszego domu w Utah. Od samego początku naszego małżeństwa staraliśmy się postępować zgodnie z proroczymi radami dotyczącymi przygotowania się na nieprzewidziane wyzwania, więc „zbadanie” naszego stanu gotowości w obliczu wirusa i trzęsień ziemi wydawało się słuszne. Chcieliśmy dowiedzieć się, jakie oceny zdobędziemy na niezapowiedzianych testach.

Wiele się nauczyliśmy. Pod wieloma względami nasze przygotowanie wypadło dobrze. Jednak inne aspekty wymagały koniecznej poprawy, gdyż nie zauważyliśmy w porę, co trzeba było zrobić, i nie zajęliśmy się tym na czas.

Mieliśmy również wiele powodów do śmiechu. Na przykład w starej szafie odkryliśmy artykuły, które były w niej od dziesięcioleci. Szczerze mówiąc, baliśmy się otwierać i sprawdzać niektóre pojemniki z obawy przed wywołaniem kolejnej globalnej pandemii! Ucieszy was zapewne wiadomość o tym, że w odpowiedni sposób pozbyliśmy się niebezpiecznych materiałów i że zagrożenie dla zdrowia świata zostało wyeliminowane.

Niektórzy członkowie Kościoła uważają, że plany i zapasy na sytuacje kryzysowe, przechowywanie żywności i plecaki z artykułami na 72 godziny, są już nieaktualne, ponieważ Bracia nie poruszają ostatnio tych i podobnych tematów podczas konferencji generalnej. Jednakże przywódcy Kościoła od dziesięcioleci wciąż napominają nas, byśmy byli przygotowani. Regularność proroczych rad na przestrzeni czasu przypomina wspaniale zorganizowany koncert symfoniczny i ostrzega o wiele donośniej niż występy solowe.

Tak jak trudne czasy ujawniają uszczerbki w przygotowaniu doczesnym, tak niedociągnięcia wynikające z beztroski i lekkiego podejścia do duchowości przynoszą najbardziej szkodliwe efekty w okresie trudnych prób. Na przykład z przypowieści o dziesięciu pannach dowiadujemy się, że zwlekanie z przygotowaniem prowadzi do niepowodzenia w czasie prób. Przypomnijcie sobie, jak pięć głupich panien nie przygotowało się odpowiednio do testu, jakiemu je poddano w dniu przyjścia oblubieńca.

„Głupie bowiem zabrały lampy, ale nie zabrały z sobą oliwy.

Mądre zaś zabrały oliwę w naczyniach wraz z lampami swymi.

Wtem o północy powstał krzyk: Oto oblubieniec, wyjdźcie na spotkanie.

Wówczas ocknęły się wszystkie te panny i oporządziły swoje lampy.

Głupie zaś rzekły do mądrych: Użyczcie nam trochę waszej oliwy, gdyż lampy nasze gasną.

Na to odpowiedziały mądre: O nie! Gdyż mogłoby nie starczyć i nam i wam; idźcie raczej do sprzedawców i kupcie sobie.

A gdy one odeszły kupować, nadszedł oblubieniec i te, które były gotowe, weszły z nim na wesele i zamknięto drzwi.

A później nadeszły i pozostałe panny, mówiąc: Panie! Panie! Otwórz nam” 8 .

„On zaś, odpowiadając, rzekł: Zaprawdę powiadam wam, nie znacie mnie” 9 .

Na tym teście pięć głupich panien dowiodło, że są jedynie słuchaczkami, a nie wykonawczyniami Słowa 10 .

Mam znajomego, który sumiennie studiował prawo. W trakcie semestru Sam codziennie poświęcał czas na przeglądanie, podsumowywanie i uczenie się z notatek z każdego kursu, na który był zapisany. Pod koniec każdego tygodnia i miesiąca stosował tę samą zasadę w odniesieniu do wszystkich swoich zajęć. Jego podejście umożliwiło mu poznanie prawa, a nie tylko zapamiętanie szczegółów. Gdy zbliżały się końcowe egzaminy, Sam był przygotowany. Prawdę mówiąc, okres egzaminów końcowych okazał się dla niego jedną z najmniej stresujących chwil w jego aplikacji prawniczej. Skuteczne przygotowanie w odpowiednim czasie poprzedza pomyślne przejście prób.

Podejście Sama do zdobycia wiedzy prawniczej podkreśla jeden z podstawowych, danych przez Pana, wzorców wzrostu i rozwoju. „Oto tak rzecze Pan Bóg: Dam dzieciom ludzkim wiersz za wierszem, pojęcie za pojęciem, trochę tu i trochę tam; i błogosławieni będą ci, którzy zważają na moje nauki, i nadstawiają ucha, aby usłyszeć moje rady, albowiem zdobędą oni mądrość. Temu, kto przyjmuje, dam więcej” 11 .

Zapraszam nas wszystkich: „[Zważmy], jak się [nam] powodzi” 12 i „[poddawajmy] samych siebie próbie, czy [trwamy] w wierze, [doświadczajmy] siebie” 13 . Czego nauczyliśmy się w ciągu tych ostatnich miesięcy zmian i ograniczeń stylu życia? Czego nam potrzeba, żeby poprawić nasze życie pod względem duchowym, fizycznym, społecznym, emocjonalnym i intelektualnym? Teraz jest czas, aby przygotować się i udowodnić, że jesteśmy chętni i zdolni do uczynienia wszystkiego, co nam Pan, nasz Bóg, nakaże.

Wypróbowanie i dążenie naprzód

Kiedyś byłem na pogrzebie młodego misjonarza, który zginął w wypadku. Ojciec misjonarza zabrał głos podczas ceremonii i opisał ból, jaki odczuwał w sercu, z powodu nieoczekiwanego doczesnego rozstania z ukochanym dzieckiem. Otwarcie oświadczył, że nie pojmuje on, dlaczego miało to miejsce i dlaczego akurat teraz. Zawsze będę jednak pamiętał, jak ten dobry człowiek oznajmił również, że wie, iż Bóg zna tego powody i to mu wystarcza. Powiedział zgromadzonym, że on i jego rodzina, choć pogrążeni w ogromnym smutku, poradzą sobie. Ich świadectwa pozostały mocne i niezachwiane. Swoje uwagi zakończył tymi słowami: „Chcę, żebyście wiedzieli, że jeśli chodzi o ewangelię Jezusa Chrystusa, cała nasza rodzina się pod nią podpisuje. Wszyscy się pod nią podpisujemy”.

Chociaż utrata ukochanej osoby była bolesna i trudna, członkowie tej dzielnej rodziny byli duchowo przygotowani, by udowodnić, że poprzez cierpienia mogą pobierać lekcje o wiecznym znaczeniu 14 .

Wierność nie jest głupotą ani fanatyzmem. Wręcz przeciwnie, to zaufanie i pokładanie ufności w Jezusie Chrystusie jako naszym Zbawicielu, w Jego imieniu i w Jego obietnicach. Kiedy „nieprzerwanie [dążymy] naprzód w Chrystusie, mając doskonałą jasność nadziei i miłość do Boga oraz wszystkich ludzi” 15 , jesteśmy pobłogosławieni wieczną perspektywą i wizją, która wykracza daleko poza nasze ograniczone doczesne możliwości. Będziemy mogli „[gromadzić] się wespół i [stać] na świętych miejscach” 16 , i „nie [damy] się poruszyć, aż nadejdzie dzień Pana” 17 .

Kiedy byłem rektorem Uniwersytetu Brighama Younga w Idaho, Starszy Jeffrey R. Holland przybył na kampus w grudniu 1998 r., aby wygłosić przemówienie na jednym z naszych cotygodniowych uroczystych spotkań. Susan i ja zaprosiliśmy grupę studentów, aby spotkali się ze Starszym Hollandem, zanim przekaże swoje przesłanie. Kiedy wspólnie spędzany czas dobiegał końca, zapytałem Starszego Hollanda: „Gdybyś mógł nauczyć tych studentów tylko jednej rzeczy, co by to było?”.

Odpowiedział:

„Jesteśmy świadkami coraz silniejszego trendu zmierzającego ku radykalizacji. Opcje pośrednie zostaną nam — świętym w dniach ostatnich — odebrane. Nie będziemy mogli kroczyć środkiem drogi.

Jeśli kroczycie po dnie rzeki wzdłuż jej nurtu, gdzieś was on zaprowadzi. Udacie się tam, gdzie nurt was powiedzie. Nie wystarczy płynąć z prądem, podążać za falą ani dryfować.

Musicie dokonać wyborów. Brak wyboru jest wyborem. Nauczcie się wybierać teraz”.

Wypowiedź Starszego Hollanda o rosnącej radykalizacji okazała się prorocza, biorąc pod uwagę trendy i wydarzenia społeczne w ostatnich 22 latach, odkąd odpowiedział na moje pytanie. Zapowiadając coraz większą rozbieżność między ścieżkami Pana i świata, Starszy Holland ostrzegł, że szybko umykają dni wygody, gdy jedną nogą stoi się w przywróconym Kościele, a drugą w świecie. Jako sługa Pana zachęcał młodych ludzi, aby dokonali wyboru, przygotowali się i stali się oddanymi uczniami Zbawiciela. Pomagał im przygotować się oraz dążyć naprzód ku i poprzez pełne testów, badań i prób doświadczenia życia.

Obietnica i świadectwo

Proces przechodzenia przez próby jest fundamentalną częścią wielkiego planu szczęścia Ojca Niebieskiego. Obiecuję, że kiedy będziemy się zarówno przygotowywać, jak i podążać naprzód z wiarą w Zbawiciela, wszyscy będziemy mogli otrzymać tę samą ocenę na ostatecznym teście z doczesności: „Dobrze, sługo dobry i wierny! Nad tym, co małe, byłeś wierny, wiele ci powierzę; wejdź do radości pana swego” 18 .

Świadczę, że Bóg, Wieczny Ojciec, jest naszym Ojcem. Jezus Chrystus jest Jego Jednorodzonym i żyjącym Synem, naszym Zbawicielem i Odkupicielem. O tych prawdach radośnie świadczę w święte imię Pana Jezusa Chrystusa, amen.