2008
Proście z wiarą
Maj 2008 r.


Proście z wiarą

Znacząca modlitwa wymaga zarówno świętej komunikacji, jak i uświęconej pracy.

Obraz
Elder David A. Bednar

Zapraszam Ducha Świętego, aby nam towarzyszył, gdy będziemy rozważać zasadę, która może pomóc naszym modlitwom, aby stały się bardziej znaczące — ewangeliczną zasadę proszenia z wiarą.

Chciałbym omówić trzy przykłady proszenia z wiarą w znamiennej mod-litwie i przedyskutować lekcje, które możemy wynieść z każdej z nich. Gdy mówimy o modlitwie, podkreślam słowo znacząca. Proste odmawianie modlitw to zupełnie coś innego niż oddawanie się znaczącej modlitwie. Oczekuję, że wszyscy z nas już wiedzą, że modlitwa jest niezbędna dla naszego duchowego rozwoju i ochrony. Jednak to, co wiemy, nie zawsze ma odzwierciedlenie w tym, co robimy. I pomimo że uznajemy wagę modlitwy, wszyscy możemy polepszyć zawartość i skuteczność naszych osobistych i rodzinnych modlitw.

Proście z wiarą i działajcie

Klasycznym przykładem proszenia z wiarą jest Józef Smith i Pierwsza Wizja. Gdy młody Józef chciał poznać prawdę o religii, przeczytał następujące wersety w pierwszym rozdziale Listu Jakuba:

„A jeśli komu z was brak mądrości, niech prosi Boga, który wszystkich obdarza chętnie i bez wypominania, a będzie mu dana.

Ale niech prosi z wiarą, bez powątpiewania” (List Jakuba 1:5–6).

Zwróćcie uwagę na wymóg proszenia z wiarą — co, moim zdaniem, oznacza konieczność nie tylko wyrażania, ale również robienia, podwójny obowiązek zarówno proszenia, jak i czynienia, wymaganie, aby komunikować i działać.

Rozważanie tego biblijnego tekstu skłoniło Józefa do pójścia do zagajnika w pobliżu jego domu, aby pomodlić się i poszukiwać duchowej wiedzy. Zauważcie pytania, które kierowały myśleniem Józefa i jego błaganiem.

„Podczas tej wojny na słowa i w tym zamieszaniu opinii, często mówiłem do siebie: Co robić! Która pomiędzy tymi wszelkimi stronami ma rację, a może wszyscy się mylą? Jeżeli któraś z nich ma słuszność, to która, i jak mogę się o tym przekonać? […]

Zamiarem moim było zapytać Pana, która z tych wszystkich sekt ma rację, abym wiedział, do której się przyłączyć” (Józef Smith — Historia 1:10, 18).

Pytania Józefa skupiały się nie tylko na tym, co musiał wiedzieć, ale również na tym, co powinien uczynić! Jego modlitwa nie brzmiała po prostu: „Który kościół jest prawdziwy?” Jego pytanie brzmiało: „Do którego kościoła powinienem przystąpić?” Józef poszedł do lasku, aby prosić z wiarą i był zdeterminowany, by działać.

Prawdziwa wiara jest skupiona w Panu Jezusie Chrystusie i na Nim i zawsze prowadzi do prawych uczynków. Prorok Józef Smith nauczał, że „wiara [jest] pierwszą zasadą objawionej religii oraz podstawą wszelkiej prawości” i że jest ona również „zasadą działania we wszystkich inteligentnych istotach” (Lectures on Faith, [1985], 1). Samo działanie nie jest wiarą w Zbawiciela, ale działanie w zgodzie z właściwymi zasadami jest głównym komponentem wiary. Tak więc „wiara bez uczynków jest martwa” (List Jakuba 2:20).

Prorok Józef wyjaśnił dalej, że „wiara jest nie tylko zasadą działania, ale również mocy we wszystkich inteligentnych istotach, będących w niebiosach czy na ziemi” (Lectures On Faith, 3). Tym samym wiara w Chrystusa prowadzi do prawych uczynków, które powiększają nasz duchowy potencjał i moc. Zrozumienie, że wiara jest zasadą działania i mocy, inspiruje nas do korzystania z naszej wolnej woli zgodnie z prawdami ewangelii, zaprasza zbawienne i wzmacniające moce Zadośćuczynienia Zbawiciela do naszego życia i powiększa znajdującą się w nas moc, przez którą mamy własną wolę (zob. NiP 58:28).

Długo byłem pod wrażeniem prawdy, że znacząca modlitwa wymaga zarówno świętej komunikacji, jak i uświęconej pracy. Błogosławieństwa, zanim możemy je otrzymać, wymagają z naszej strony pewnego wysiłku, a modlitwa, jako „rodzaj pracy, […] jest wyznaczonym środkiem dla otrzymania najwyższych ze wszystkich błogosławieństw” (Bible Dictionary, „Prayer”, 753). Dążymy naprzód i trwamy w uświęconej pracy modlitwy po tym, jak powiemy „amen”, poprzez działanie zgodnie z tym, co wyraziliśmy naszemu Ojcu Niebieskiemu.

Proszenie z wiarą wymaga uczciwości, wysiłku, poświęcenia i wytrwałości. Pozwólcie, że zilustruję, co mam na myśli i zachęcę was do czegoś.

Stosownie modlimy się o bezpieczeństwo i sukces pełnoetatowych misjonarzy na całym świecie. I powszechnym elementem wielu z naszych modlitw jest prośba o to, by misjonarze byli pokierowani do osób i rodzin, które są gotowe, aby otrzymać przesłanie Przywrócenia. Jednak w ostatecznym rozrachunku, to moim i waszym obowiązkiem jest znalezienie ludzi, których misjonarze mają nauczać. Misjonarze są pełnoetatowymi nauczycielami. Wy i ja jesteśmy pełnoetatowymi poszukiwaczami. A wy i ja, będący misjonarzami przez całe życie, nie powinniśmy się modlić o to, by pełnoetatowi misjonarze wykonali naszą pracę!

Jeśli wy i ja rzeczywiście modlilibyśmy się i prosili z wiarą, tak jak uczynił to Józef Smith — jeśli modlilibyśmy się gotowi do działania, a nie tylko do wypowiedzenia się — wtedy praca głoszenia ewangelii szłaby naprzód w niezwykły sposób. Taka modlitwa wiary może zawierać niektóre z następujących elementów:

  • Podziękowanie Ojcu Niebieskiemu za doktryny i obrzędy przywróconej ewangelii Jezusa Chrystusa, które wnoszą w nasze życie nadzieję i szczęście.

  • Proszenie o odwagę i śmiałość, abyśmy otworzyli usta i dzielili się ewangelią z naszą rodziną i przyjaciółmi.

  • Błaganie Ojca Niebieskiego, aby nam pomógł w rozpoznaniu osób i rodzin, które będą otwarte na nasze zaproszenie, by były nauczane przez misjonarzy w naszych domach.

  • Zobowiązanie się do wykonania swojego zadania dzisiaj i w tym tygodniu — oraz prośbę o pomoc w przezwyciężeniu obaw, lęku i wahania się.

  • Zabieganie o dar rozpoznania — aby oczy widziały, a uszy słyszały w chwili, gdy pojawiają się okazje misjonarskie.

  • Żarliwe modlenie się o siłę do działania w taki sposób, w jaki wiemy, że powinniśmy działać.

W takiej modlitwie można wyrazić wdzięczność i prośby o inne błogosławieństwa oraz zakończyć ją w imię Zbawiciela. I wtedy uświęcona praca tej modlitwy będzie trwała dalej i wzrastała.

Taki sam wzór świętej komunikacji i uświęconej pracy może być zastosowany w naszych modlitwach za biednych i potrzebujących, chorych i cierpiących, za członków rodziny i przyjaciół, którzy borykają się z trudnościami, oraz za tych, którzy nie uczestniczą w spotkaniach kościelnych.

Świadczę, że modlitwa staje się znacząca, gdy prosimy z wiarą i działamy. Zapraszam nas wszystkich, byśmy modlili się z wiarą o nasze święte polecenie, by głosić ewangelię. Gdy będziemy tak czynić, obiecuję, że drzwi się otworzą i będziemy pobłogosławieni rozpoznaniem i korzystaniem z okazji, które otrzymamy.

Po wypróbowaniu naszej wiary

Mój drugi przykład podkreśla wagę wytrwania przez próby naszej wiary. Kilka lat temu pewna rodzina podróżowała ze Stanów Zjednoczonych do Europy. Wkrótce po przybyciu na miejsce, trzynastoletni syn dość poważnie zachorował. Matka i ojciec początkowo myśleli, że rozstrój żołądka był spowodowany zmęczeniem długim lotem i rodzina kontynuowała swoją podróż według planu.

Później, tego samego dnia, stan syna pogorszył się. Stopień odwodnienia wzrastał. Ojciec dał swojemu synowi błogosławieństwo kapłańskie, ale tuż po tym nie była widoczna żadna poprawa.

Upłynęło kilka godzin i matka uklękła przy synu prosząc w modlitwie do Ojca Niebieskiego o zdrowie dla chłopca. Byli daleko od domu w obcym kraju i nie wiedzieli, jak uzyskać pomoc medyczną.

Matka zapytała syna, czy chciałby się z nią pomodlić. Wiedziała, że zwyczajne czekanie na przewidywane błogosławieństwo nie wystarczyłoby; musieli kontynuować działanie. Tłumacząc, że błogosławieństwo, które on otrzymał, pozostawało w mocy, ponownie zasugerowała, prosząc w modlitwie, tak jak uczynili to starożytni apostołowie: „[Panie,] przydaj nam wiary” (Ew. Łukasza 17:5). Modlitwa zawierała deklarację ufności w moc kapłańską i zobowiązanie do nieustawania w czynieniu wszystkiego, co może być wymagane, aby błogosławieństwo zostało uznane — jeśli w tamtej chwili to błogosławieństwo było w zgodzie z wolą Boga. Krótko po tym, jak ofiarowali tę prostą modlitwę, stan syna poprawił się.

Wierne działanie tej matki i jej syna pomogło w zaproszeniu obiecanej mocy kapłańskiej i w części zaspokoiło wymaganie, abyśmy „nie [zaprzeczali], ponieważ nie [widzimy], albowiem nie [otrzymamy] potwierdzenia wcześniej jak po wypróbowaniu [naszej] wiary” (Eter 12:6). Tak jak więzienie, w którym przetrzymywani byli Alma i Amulek, nie rozpadło się w gruzy, „dopóki nie mieli wiary”, i tak jak Ammon i jego bracia misjonarze nie byli świadkami wielkich cudów podczas ich służby, „dopóki nie mieli wiary” (zob. Eter 12:12–15), tak samo uzdrowienie tego trzynastoletniego chłopca nie nastąpiło, dopóki nie mieli wiary i dokonało się „według ich wiary w modlitwach” (NiP 10:47).

Nie moja, lecz Twoja wola niech się stanie

Mój trzeci przykład podkreśla wagę rozpoznania i zaakceptowania woli Boga w naszym życiu. Kilka lat temu był pewien młody ojciec, który był aktywny w Kościele jako chłopiec, ale obrał inną ścieżkę, gdy był nastolatkiem. Po odbyciu służby w armii, poślubił uroczą dziewczynę i wkrótce dzieci pobłogosławiły ich dom.

Pewnego dnia bez zapowiedzi ich mała czteroletnia córka ciężko zachorowała i była hospitalizowana. W desperacji i po raz pierwszy od wielu lat, ojciec ukląkł w modlitwie, prosząc, aby życie jego córki zostało oszczędzone. Jednak jej stan się pogorszył. Stopniowo, ten ojciec zaczął odczuwać, że jego mała dziewczynka nie będzie żyć i powoli jego modlitwy zmieniły się; już nie modlił się o uzdrowienie, ale o zrozumienie. „Niech będzie wola Twoja” — teraz prosił w taki sposób.

Wkrótce jego córka zapadła w śpiączkę i ojciec wiedział, że jej godziny na ziemi są policzone. Wzmocnieni zrozumieniem, ufnością i mocą przewyższającą ich własną, młodzi rodzice pomodlili się ponownie, prosząc o szansę przytulenia się do niej jeszcze jeden raz, gdy będzie przytomna. Oczy córki otworzyły się i jej słabe ramiona skierowały się ku jej rodzicom po jeden ostateczny uścisk. Następnie odeszła. Ten ojciec wiedział, że na ich modlitwy przyszła odpowiedź — łagodny, współczujący Ojciec w Niebie pocieszył ich serca. Wola Boga stała się — a oni uzyskali zrozumienie. (Zaczerpnięte z: H. Burke Paterson, „Adversity and Prayer”, Ensign, stycz. 1974, 18.)

Rozpoznanie i zaakceptowanie woli Boga w naszym życiu jest zasadniczym elementem proszenia w wierze w znaczącej modlitwie. Jednakże proste wypowiedzenie słów: „Niech będzie wola Twoja”, to nie wszystko. Każdy z nas potrzebuje pomocy Boga w podporządkowaniu Jemu naszej woli.

„Modlitwa jest aktem, poprzez który uzgadniane ze sobą są wola Ojca i wola dziecka” (Bible Dictionary, „Prayer”, 752–753). Pokorna, gorliwa i wytrwała modlitwa pozwala nam rozpoznać i sprzymierzyć się z wolą naszego Ojca Niebieskiego. Zbawiciel dał tego doskonały przykład, gdy mod-lił się w Ogrodzie Getsemane, „mówiąc: Ojcze, jeśli chcesz, oddal ten kielich ode mnie; wszakże nie moja, lecz twoja wola niech się stanie. […] I w śmiertelnym boju jeszcze gorliwiej się modlił” (Ew. Łukasza 22:42, 44).

Przedmiotem naszych modlitw nie powinno być przedstawienie listy życzeń lub serii próśb, ale zapewnienie sobie i innym błogosławieństw, które Bóg jest chętny nam podarować, zgodnie z Jego wolą i w Jego czasie. Każda szczera modlitwa jest wysłuchana i na każdą przychodzi odpowiedź od naszego Ojca Niebieskiego, ale odpowiedzi, które otrzymujemy, mogą nie być takie, jakich oczekujemy lub mogą nie przyjść do nas wtedy, kiedy chcemy lub w taki sposób, jaki przewidujemy. Ta prawda jest widoczna w trzech przykładach, które przedstawiłem dzisiaj.

Modlitwa jest przywilejem i szczerym pragnieniem duszy. Możemy odejść od rutynowych modlitw, w których „odhaczamy” pewne sprawy i zaangażować się w znaczącą modlitwę, gdy stosownie prosimy z wiarą i działamy, gdy cierpliwie przetrwamy przez próbę naszej wiary i gdy pokornie rozpoznajemy i akceptujemy postawę „nie moja, lecz Twoja wola niech się stanie”.

Świadczę o realności i świętości naszego Wiecznego Ojca, Jego Jednorodzonego Syna, Pana Jezusa Chrystusa, i Ducha Świętego. Świadczę, że nasz Ojciec słyszy i odpowiada na nasze modlitwy. Niech każdy z nas stara się z większą determinacją prosić z wiarą i w ten sposób uczynić nasze modlitwy naprawdę znaczącymi. O to się modlę w święte imię Pana Jezusa Chrystusa, amen.