2007
Dlaczego jesteśmy członkami jedynego prawdziwego Kościoła?
Listopad 2007 r.


Dlaczego jesteśmy członkami jedynego prawdziwego Kościoła?

Najcenniejszą mocą, jaką możemy posiadać, jest skarb w postaci świadectwa o naszym Panu Jezusie Chrystusie.

Obraz

Dlaczego jesteśmy członkami jedynego prawdziwego Kościoła? Mimo że nie mogę odpowiedzieć na to pytanie za 13 milionów członków Kościoła, chciałbym udzielić kilku płynących z serca odpowiedzi, które prawdopodobnie będą zgodne z waszymi odpowiedziami.

Bogactwa wieczności

„Ten, kto posiada życie wieczne, bogatym jest” (NiP 6:7).

W swoim życiu nigdy nie cieszyłem się bogactwem. Byliśmy rodziną składającą się z pięciu osób: mojego ojca i czworga rodzeństwa. Moja matka odeszła, kiedy miałem 5 lat. Mizerne dochody mojego ojca były przeznaczane na zakup żywności; kupno odzieży odwlekano, jak tylko się dało.

Pewnego dnia, nieco zakłopotany, przyszedłem do ojca i zapytałem: „Tato, dlaczego nie kupujesz mi nowych butów? Popatrz, na te, są znoszone i przez dziurę w bucie widać mój duży palec”.

„Załatwimy to” — odpowiedział — i z pomocą czarnej pasty nadał połysk moim butom. Potem powiedział: „Załatwione, synku”.

„Nie — odpowiedziałem — ciągle widać mój duży palec”.

„To również da się załatwić” — powiedział. Ponownie nabrał pasty i nałożył ją na mój paluch, a niedługo potem nadał mu połysk jak moim butom. Tak więc, w pierwszych latach swego życia dowiedziałem się, że szczęście nie zależy od pieniędzy.

Kiedy przyszedł czas, para misjonarzy nauczała nas o bogactwach przywróconej ewangelii, doktrynie planu zbawienia i wiecznych rodzinach. Byliśmy ochrzczeni, a kiedy mój ojciec rozpoczął pracę w swym powołaniu jako prezydent dystryktu, jego pierwszym celem była podróż do świątyni i otrzymanie błogosławieństw, które przychodzą z powodu tego poświęcenia. Była to 15–dniowa podróż, licząca 4 800 mil (ok. 8 000 kilometrów), podróż pełna trudności i komplikacji, po kiepskich szosach, w niewygodnych autobusach, nawet bez znajomości trasy, lecz za to, z wielką nadzieją wiążącą się z obrzędami, w których mieliśmy uczestniczyć.

Po przybyciu do miasta Mesa, w Arizonie, podążaliśmy w dół alei, na końcu której mogliśmy ujrzeć Dom Pana, jaśniejący i piękny. Pamiętam radość, która napełniła nasze serca; wszyscy zaczęliśmy śpiewać i chwalić Pana, a po policzkach wielu Świętych spływały łzy.

Później, uklęknęliśmy w świątyni jako rodzina, aby usłyszeć przepiękne obietnice na temat wiecznej rodziny, wraz z zapewnieniem, że nasza matka, chociaż nieobecna, jest teraz naszą matką na zawsze; i odczuliśmy spokój, który wypływa z wiedzy, że jesteśmy wieczną rodziną.

Tak oto obietnica życia wiecznego dała nam bogactwa wieczności! „Ten, kto posiada życie wieczne, bogatym jest” (NiP 6:7).

Przywrócone Kapłaństwo

Kościół Jezusa Chrystusa jest kościołem kapłanów, „rodem wybranym, królewskim kapłaństwem” (I List Piotra 2:9).

Przywrócony Kościół daje każdemu domostwu posiadacza kapłaństwa, który ma moc Bożą do błogosławienia. Ileż to razy mogłem słyszeć w domu cichy, słodki głosik dziecka, które prosiło: „Tatusiu, czy możesz mi dać błogosławieństwo?”; i kładłem ręce na głowie dziecka w chwilach bólu i trudności, wypowiadając błogosławieństwa pocieszenia i zdrowia, i widziałem, jak działa moc kapłańska, a następnego dnia słyszałem cichy głosik mówiący: „Dziękuję, tatusiu, tej nocy spałem bardzo dobrze”. Nie musimy wychodzić w poszukiwaniu „kogoś”, kto ma tę moc — ona jest w nas! Jakież to błogosławieństwo, móc nauczać tej zasady nasze dzieci! To jest jedyny Kościół na ziemi, który oferuje rodzinom takie błogosławieństwo.

Dzięki tej mocy mogłem ustanowić do kapłaństwa każdego z mych synów i tym samym nadać im moc Boga, aby dokonywali Jego obrzędów.

Zatem, oto jeszcze jeden powód, dla którego jestem członkiem tego Kościoła: moc Kapłaństwa jest ponownie na ziemi i dotarła nawet do naszych domostw.

Nasze osobiste świadectwa

Najcenniejszą mocą, jaką możemy posiadać, jest skarb w postaci osobistego świadectwa o naszym Panu Jezusie Chrystusie i o Jego zadość czyniącej mocy.

Świadectwo przychodzi do nas, kiedy wiedziemy godne życie i dążymy do tego w duchu modlitwy. „A Duch będzie wam dany przez modlitwę wiary” (NiP 42:14), tak poradził nasz Pan poprzez Proroka Józefa.

Kiedy mój syn, Daniel, miał 6 lat, spostrzegł, że się martwię, ponieważ miałem wziąć udział w konferencji palika. Nie byłem pewien, o czym mam nauczać Świętych. Przyszedł do mnie i powiedział: „Tatusiu, to jest naprawdę łatwe”. Tak oto dzieci widzą wszystko.

„Zobaczymy, synku — powiedziałem — skoro to jest łatwe, powiedz mi, o czym mam do nich przemawiać”.

„Przemawiaj na temat modlitwy” — powiedział.

„To dobry temat — powiedziałem — lecz oni słyszeli mnóstwo przemówień na temat modlitwy. Co nowego mógłbym im powiedzieć?”

„To także jest łatwe, tatusiu. Najpierw powiedz im: ‘Zanim zaczniecie rozmawiać z Ojcem Niebieskim, pomyślcie o tym, co chcecie Mu powiedzieć’”.

„To wygląda na wspaniały pomysł — odpowiedziałem — a co potem?”

„Więc, kiedy już pomyśleliście o tym, powiedzcie to Jemu! A kiedy skończycie, poczekajcie i zobaczcie, czy On ma wam coś do powiedzenia”.

Tak więc, dzięki naszym modlitwom, Duch przemawia do naszych duchów i świadczy nam o realności naszego Zbawiciela.

Wypełnia mnie podziw dla miłości mego Zbawiciela Jezusa Chrystusa, którą okazał, schodząc z niebiańskiego dworu i przychodząc na świat, na którym większość odrzuciła Jego przesłanie, i chociaż ci ludzie nie mieli mocy, by odebrać Mu życie, to jednak skazali Go na śmierć. Chrystus zapłacił za moje grzechy, za moje choroby, nieszczęścia i smutki. Jego cierpienie było niewysłowione. Jedynie Łukasz wspomina, że „był pot Jego jak krople krwi” (Ew. Łukasza 22:44).

A oto najważniejsza przyczyna, dla której jestem członkiem Kościoła: Duch Święty przeniknął moje serce i uczynił mi wiadomym, że Chrystus żyje, że jest On moim Zbawicielem, że zapłacił za moje grzechy i że przygotował drogę po to, bym, o ile żyję zgodnie z Jego naukami, mógł cieszyć się wszystkimi innymi obiecanymi błogosławieństwami.

Kilka tygodni temu mój ojciec również odszedł i teraz, bardziej niż kiedykolwiek, jestem wdzięczny memu Bogu za bogactwo i piękno Jego doktryny.

Ponieważ życie rodzinne może trwać nadal, poza progami śmierci. Ponieważ królewskie kapłaństwo zostało przywrócone na ziemi. I ponieważ Duch przemówił do mojego ducha, dając mi świadectwo, że mój Zbawiciel Jezus Chrystus żyje i że dzięki Jego wstawiennictwu, będę mógł, zależnie od mej wierności, żyć razem z Nim. Dla tej przyczyny i jeszcze innych, jestem członkiem jedynego prawdziwego Kościoła na powierzchni ziemi i będę za to wdzięczny przez wieki. W imię Jezusa Chrystusa, amen.