2010
Uczenie się i nauczanie ewangelii
Listopad 2010 r.


Uczenie się i nauczanie ewangelii

Najważniejsze jest nastawienie, czyli duch, według którego nauczyciel naucza.

Obraz
David M. McConkie

Jako członek Generalnego Prezydium Szkoły Niedzielnej, czuję, że powinienem rozpocząć moje przemówienie dzisiejszego poranka od słów: „Witam na lekcji”.

Moje dzisiejsze przesłanie skierowane jest do wszystkich tych, którzy zostali powołani do nauczania, bez względu na organizację, w jakiej służą i bez względu na to, czy są nowo nawróconymi członkami, czy nauczycielami z wieloletnim doświadczeniem.

Nie będę mówił o tym „jak” nauczać, lecz raczej „jak” się uczyć. Może wystąpić dosyć znaczna różnica pomiędzy tym, co nauczyciel mówi, a tym, co uczestnicy słyszą lub czego się uczą.

Pomyślcie przez chwilę o nauczycielu, który miał wpływ na wasze życie. Co było w nim lub w niej takiego, że pamiętacie, o czym was nauczano, że zapragnęliście na własną rękę odkrywać prawdę, że wypróbowywaliście wolność wyboru, abyście sami działali, a nie podlegali działaniu — innymi słowy, co skłoniło was do uczenia się? Co było w tym nauczycielu, co odróżniało go od innych?

Pewien odnoszący sukces nauczyciel i pisarz powiedział: „Najważniejsze w uczeniu się jest nastawienie. Nastawienie nauczyciela”1.

Zauważcie, że najważniejszą rzeczą w uczeniu się nie jest to, ile lat dany nauczyciel jest członkiem Kościoła lub jakie jest jego doświadczenie w nauczaniu czy nawet stopień jego znajomości ewangelii lub technik nauczania. Najważniejsze jest nastawienie, czyli duch, według którego nauczyciel naucza.

Podczas ogólnoświatowego szkolenia dla przywódców Starszy Jeffrey R. Holland opowiedział następującą historię: „Od wielu już lat podoba mi się historia, którą Prezydent Packer opowiadał o Williamie E. Berret’cie, nauczycielu Szkoły Niedzielnej. Starszawy już brat z Danii został powołany na nauczyciela w klasie hałaśliwych chłopców. […] Niezbyt dobrze posługiwał się językiem, nadal miał ciężki, duński akcent, był dużo starszy, miał wielkie ręce farmera. Jednak miał nauczać tych młodych wrzaskliwych piętnastolatków. Wyglądało na to, że pod żadnym względem nie pasują do siebie. Jednak Brat Berrett zwykł mówić — i to właśnie cytuje Prezydent Packer — że ten człowiek jakoś nauczał ich; mimo tych wszystkich barier i ograniczeń, ten człowiek sięgnął w głąb serc tych hałaśliwych 15-letnich dzieciaków i odmienił ich życie. A świadectwo Brata Berretta było takie, że: ‘Mogliśmy ogrzać sobie dłonie przy ogniu jego wiary’”2.

Odnoszący sukces nauczyciele ewangelii kochają ją. Są nią podekscytowani. A ponieważ kochają swoich uczniów, chcą, aby czuli to samo i doświadczyli tego samego, co było ich udziałem. Nauczanie ewangelii jest dzieleniem się swą miłością do ewangelii.

Bracia i siostry, nastawienie nauczyciela nie jest czymś wyuczonym, jest czymś podchwyconym3.

W jaki więc sposób rozwinąć w sobie nastawienie potrzebne do tego, aby nauczyciel odniósł sukces? Chciałbym omówić cztery podstawowe zasady nauczania ewangelii.

Po pierwsze, zanurzcie się w pismach świętych. Nie możemy kochać tego, czego nie znamy. Wyróbcie w sobie zwyczaj codziennego studiowania pism świętych, nie wliczając w to przygotowań do lekcji. Zanim możemy nauczać ewangelii, musimy ją poznać.

Prezydent Monson w dalszym ciągu ceni wspomnienia o nauczycielce Szkoły Niedzielnej z jego chłopięcych lat. Powiedział: „Jako mały chłopiec znalazłem się pod wpływem najskuteczniejszej i najbardziej natchnionej nauczycielki, która nas słuchała i kochała. Nazywała się Lucy Gertsch. Na lekcjach w Szkole Niedzielnej nauczała nas na temat stworzenia świata, Upadku Adama, zadość czyniącej ofiary Jezusa. Na jej lekcjach bywali zacni goście: Mojżesz, Jozue, Piotr, Tomasz, Paweł i, oczywiście, Chrystus. Pomimo tego, że ich nie widzieliśmy, nauczyliśmy się ich kochać, szanować i naśladować”4.

Lucy Gertsch mogła zaprosić tych zacnych gości na swoje lekcje, ponieważ ich znała. Byli jej drogimi przyjaciółmi. Z tego powodu, obecni na jej lekcji nauczyli się również ich „kochać, szanować i naśladować”.

Pan powiedział do Hyruma Smitha: „Nie dąż do głoszenia mego słowa, lecz wpierw staraj się uzyskać słowo moje”5. To napomnienie dotyczy każdego z nas.

Pan nakazał nam, abyśmy badali pisma święte6, napawali się nimi7 i wysoce je cenili8. Gdy żarliwie badamy i rozważamy słowa Pana, Jego Duch będzie z nami. Będziemy znali Jego głos9.

Wkrótce po tym, jak zostałem powołany na prezydenta palika, prezydium naszego palika brało udział w szkoleniu prowadzonym przez Siedemdziesiątego Obszaru. Podczas szkolenia zadałem pytanie, na które odpowiedział: „To jest dobre pytanie. Spójrzmy do Kościelnego podręcznika instrukcji, żeby odnaleźć odpowiedź”. Wtedy zajrzeliśmy do tego podręcznika i tam znajdowała się odpowiedź na moje pytanie. Nieco później, podczas szkolenia, zadałem kolejne pytanie. Ponownie padła odpowiedź: „Dobre pytanie. Zajrzyjmy do tego podręcznika”. Już nie śmiałem zadawać więcej pytań. Pomyślałem, że najlepiej będzie przeczytać ten podręcznik.

Pomyślałem, że Pan udzieliłby podobnej odpowiedzi każdemu z nas, gdy zwracamy się do Niego z pytaniami i problemami. Mógłby powiedzieć: „To jest dobre pytanie. Kiedy przeczytacie Księgę Almy, rozdział 5. lub Nauki i Przymierza, rozdział 76., przypomnicie sobie, że już o tym mówiłem”.

Bracia i siostry, jest to sprzeczne z prawami niebios, aby Pan powtarzał każdemu z nas z osobna to, co już objawił nam zbiorowo. Pisma święte zawierają słowa Chrystusa. Są głosem Pana. Studiowanie pism świętych szkoli nas w słuchaniu głosu Pana.

Po drugie, zastosujcie w swoim życiu, to czego się uczycie. Kiedy Hyrum Smith zapragnął stać się częścią tej wspaniałej pracy w dniach ostatnich, Pan powiedział do niego: „Twoim zadaniem jest przestrzegać moich przykazań z całej mocy, całym twoim umysłem i siłą”10. Nasza praca w charakterze nauczycieli polega przede wszystkim na przestrzeganiu przykazań z całej mocy, całym umysłem i siłą.

Po trzecie, proście niebiosa o pomoc. Zwracajcie się do Pana o Jego Ducha, z całą mocą waszego serca. Pisma święte oznajmiają: „A jeżeli nie otrzymacie Ducha, nie będziecie nauczać”11. Oznacza to, że nawet wtedy, gdy stosujecie wszystkie właściwe techniki nauczania, ale bez Ducha, to prawdziwe uczenie się nie będzie miało miejsca.

Zadaniem nauczyciela jest „pomaganie poszczególnym osobom w powzięciu odpowiedzialności za uczenie się ewangelii — aby pobudzić ich pragnienie studiowania, zrozumienia i życia według ewangelii”12. Oznacza to, że jako nauczyciele powinniśmy skoncentrować się nie tak bardzo na naszym wystąpieniu, ale na tym, aby pomagać innym w uczeniu się i życiu zgodnie z ewangelią13.

Kiedy ostatni raz modliliście się na kolanach do Pana i poprosiliście Go, nie tylko o pomoc w lekcji, ale również o to, abyście wiedzieli, jak zaspokoić potrzeby każdego uczestnika waszej lekcji? Żadna klasa, nie jest tak liczna, żeby uniemożliwiało nam to modlitwę o natchnienie, byśmy wiedzieli, jak dotrzeć do każdego jej uczestnika.

Naturalne jest to, że nauczyciele czują się czasem nieudolni. Musicie zrozumieć, że „wiek, dojrzałość i szkolenie intelektualne nie są w jakimkolwiek stopniu konieczne do komunikowania się z Panem i z Jego Duchem”14.

Obietnice Pana są z góry ustalone. Jeżeli będziecie żarliwie badać pisma święte i zachowywać w swoich umysłach słowa żywota, jeżeli będziecie przestrzegać przykazań całym swoim sercem i modlić się za każdego uczestnika lekcji, wtedy będziecie cieszyć się towarzystwem Ducha Świętego, i otrzymacie objawienia15.

Po czwarte, bracia i siostry, niezwykle ważne jest to, abyśmy wypróbowali naszą wolność wyboru i działali bezzwłocznie, zgodnie z duchowymi podszeptami, które otrzymujemy.

Prezydent Thomas S. Monson nauczał: „Obserwujemy. Czekamy. Słuchamy tego cichego głosu. A kiedy do nas przemawia, mądrzy mężczyźni i kobiety są jemu posłuszni. Nie powinniśmy odkładać na później podszeptów Ducha”16.

Nie musicie obawiać się wypróbowania waszej wolnej woli i działania według myśli i odczuć, jakie Duch Pana umieszcza w waszym sercu. Najpierw możecie czuć się nieswojo, ale obiecuję wam, że najsłodsze i najbardziej satysfakcjonujące doświadczenia będą waszym udziałem jako nauczycieli, gdy poddacie się woli Pana i będziecie postępowali zgodnie z podszeptami, jakie otrzymacie od Ducha Świętego. Wasze doświadczenia wzmocnią waszą wiarę i dodadzą wam większej odwagi do działania w przyszłości.

Drodzy nauczyciele, jesteście jednym z największych cudów tego Kościoła. Powierzono wam święty obowiązek. Kochamy was i ufamy wam. Wiem, że jeżeli będziemy badać pisma święte i żyć tak, abyśmy byli godni towarzystwa Ducha Świętego, Pan wzmocni nas w naszych powołaniach i obowiązkach, tak abyśmy mogli wypełnić nasze zadania otrzymane od Pana. I o to się modlę dla nas wszystkich, w imię Jezusa Chrystusa, amen.

Przypisy

  1. David McCullough „Teach Them What You Love” (przemówienie wygłoszone 9 maja 2009 r., w Salt Lake Tabernacle, Salt Lake City, Utah).

  2. Jeffrey R. Holland „Teaching and Learning in the Church”, Liahona, czerwiec 2007, 72.

  3. Zob. David McCullough, „Teach Them What You Love”.

  4. Thomas S. Monson „Examples of Great Teachers”, Liahona, czerwiec 2007, 76.

  5. Nauki i Przymierza 11:21.

  6. Zob. Ew. Jana 5:39.

  7. Zob. 2 Nefi 32:3.

  8. Zob. Józef Smith — Mateusz 1:37.

  9. Zob. Nauki i Przymierza 18:36; 84:52.

  10. Nauki i Przymierza 11:20.

  11. Nauki i Przymierza 42:14.

  12. Nauczanie — nie ma większego powołania: Przewodnik do nauczania ewangelii (1999), 61.

  13. Zob. Nauczanie — nie ma większego powołania, 60–62.

  14. J. Reuben Clark Jr. The Charted Course of the Church in Education (przemówienie wygłoszone dla przywódców seminarium i instytutu w Aspen Grove, Utah, 8 sierpnia 1938), 6.

  15. Zob. Teachings of the Prophet Joseph Smith, oprac. Joseph Fielding Smith (2007), 132.

  16. Thomas S. Monson, „The Spirit Giveth Life”, Liahona, czerw. 1997, 4.